Błękitni Dmosin - Czarni 3:0

Do przerwy 0:0.

Czarni zatrzymani w Dmosinie. Po serii zwycięstw ze słabszymi ekipami pojechaliśmy do rywala, który przed tygodniem rozbił rezerwy Boruty Zgierz aż 5:1. Dzisiaj przekonaliśmy się dlaczego tak się stało. 

Pierwsza połowa dość wyrównana ze wskazaniem na Błękitnych. Gospodarze mieli swoje okazje (słupek i poprzeczka). Były to jednak dość przypadkowe zagrania, więc trudno było o ich precyzyjne wykończenie. Większość gry toczyła się w środkowej części boiska i bramkarze obu zespołów nie mieli wiele pracy.

Po zmianie stron sytuacje pod naszą bramką zaczęły być groźniejsze. Jedna z prostopadłych piłek wreszcie dotarła do napastnika, a ten strzałem w krótki róg pokonał bramkarza. Z kolei nasze ataki były mało skuteczne, a gdy już docieraliśmy w okolice pola karnego to brakowało tego ostatniego - dokładnego podania. Trafienia nr 2 i 3 wydarzyły się w samej końcówce meczu, gdy chcąc wyrównać musieliśmy się odsłonić. Dwie kontry, dwa precyzyjne uderzenia z linii pola karnego (zresztą tego samego zawodnika, raz pod poprzeczkę, a chwilę później obok słupka) i z minimalnej porażki 1:0 zrobiło się rażące 3:0.

Słabszy mecz w wykonaniu Czarnych, ale trzeba też przyznać, że rywale swoje potrafią zagrać. Dzisiaj na pewno wykazali się większą determinacją i wyższą jakością pracy zespołowej. Przy okazji gratulujemy bardzo ładnego kompleksu sportowego. Duża równa płyta głównego boiska plus orlik obok to naprawdę dobra baza do przygotowań.

Za tydzień jedziemy do Koluszek. Mecz z KKS w sobotę 4 listopada o godz.15.